niedziela, 24 marca 2013

Rzeżuchy sianie

Rzeżuchę sieję nie tylko na święta.Jest to tak bogata w witaminy roślinka,że gości u Nas cały rok.
Tym razem świąteczną murawę siał również Niko.
Jak zawsze w tego typu zabawach miał frajdę niesamowitą, do tego z dumą pokazuje miejsce hodowli swojej roślinki i doszedł  mu obowiązek jej podlewania:)





a tak się za to zabraliśmy:)
 





-Pozdrawiam niedzielnie-


23 komentarze:

  1. My już pierwszą "świąteczną" porcję zjedlismy, teraz rosnie druga;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale super :) jaki skupiony :) U mnie też rzeżucha gości niemal cały rok :D

    OdpowiedzUsuń
  3. ooo! u nas też rzeżuchowo:)

    OdpowiedzUsuń
  4. a u nas bez rzeżuchy.
    może w przyszłym roku posieję razem już z córkami :)
    cudowną doniczkę Nikoś ma na swoją rzeżuchę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. rzeżucha dobra dla kobiet w ciąży:)
      wiadereczko w Empiku zakupione:)

      Usuń
  5. Niko jakie skupienie :)
    Super !

    OdpowiedzUsuń
  6. Extra! My chcielibyśmy zaangażować Syna w malowanie jajek w tym roku :) Doniczka Nikodema pierwsza klasa!

    OdpowiedzUsuń
  7. My jutro siejemy :) w hurtowych ilościach,bo dla nas i 2 Babć :) Pozdrawiam i przyłączam się do obserwowania Was :)
    www.drugianiol.bloogspot.com
    p.s też mam synka Nikosia :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajnie:)))My już posialiśmy...rośnie jak na drożdżach:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Super, nasza została już zjedzona :) Trzeba dosiać :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ale wy jesteście fajni! :)
    A o rzeżuszce w tym roku zapomniałam a czekają nasionka w szafce :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki!
      nic straconego,wyciągnij z szafki i siej...do Świąt zdążysz:)

      Usuń
  11. Ja również pożeram do kanapek szczególnie :)))- jest bardzo zdrowa - :)))
    Posiali my w piątek i rośnie jak szalona :)))

    OdpowiedzUsuń
  12. u nas wczoraj ta sama impreza była! :)
    tylko zastanawiam się, czy tydzień jej wystarczy :)

    OdpowiedzUsuń
  13. i ja uwielbiam rzeżuchę!! u mnie też całoroczna :) ale jakoś ostatnio i przyznaję się bez bicia w ogóle zapomniałam o jej istnieniu... a teraz czekam jak i moja świąteczna murawa wreszcie będzie do jedzenia :)
    pozdrawiam i zapraszam do mnie:
    http://etat-mama-i-tata.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. Witam!czas przypomnieć sobie o witaminkach:)Pozdarwiam

    OdpowiedzUsuń